28 września, 2013

Twenty-Two. Double Date.

Notka pod rozdziałem. 

Jason

-Cholera!- warknąłem, uderzając pięścią w ścianę. Dlaczego ją pocałowałem? Teraz to będzie jeszcze trudniejsze.

Czułem w sobie złość, kiedy zdjąłem spodnie i bokserki, pozwalając częścią garderoby swobodnie upaść na podłogę i wszedłem pod prysznic. Moja głowa pękała z ból z powodu mocnego kaca. Woda rozluźniła moje mięśnie, gdy gorące krople wody zetknęły się z moją skórą. Zmyłem uczucie wszystkich innych dziewczyn i uczucie jej warg na mojej skórze, nie, że nie lubiłem tego. Od tej chwili musze być szybszy, bo nie chcę, żeby wiedziała co robiłem co noc.

Zawinąłem ręcznik wokół mojego pasa, gdy skończyłem kąpiel i przeczesałem włosy ręką, gdy parę kropelek wody spadło na podłogę. Opuściłem łazienkę i wszedłem do sypialni, aby wziąć jakieś ubrania. Zobaczyłem Fire, która leżała na łóżku i bawiła się rąbkiem swojej koszuli -dobrze- mojej koszuli. Dobrze wyglądała w moim ubraniu. To wyglądało jakby była moja. Chwila- o czym jak myślę? Potrząsnąłem głową, odpychając tą myśl jak najdalej. Jej głowa podniosła się, a zęby wbiły w dolną wargę, gdy wziąłem parę bokserek i szerokie dresy. Czułem, jak jej oczy wypalają dziurę w moim ciele. Dźwięk jej poruszonego ciała na łóżku, wpadł w niezręczna ciszę, gdy jej małe stopy klepały zimną podłogę, kiedy wychodziła z pokoju. Zamknąłem za nią drzwi i zacząłem się ubierać.

___________________________________________________
NO NAME POV

Dni mijały, a oni nie odezwali się ani słowem i unikali siebie o ile to było możliwe. Nie byli w stanie naprawić sytuacji pomiędzy sobą.
Jason kontynuował swoje wieczorne działania, ciągnąc Casey do jej mieszkania na noc. Chciał wrócić do domu i natychmiast wejść do łóżka, żeby być jak najbliżej Fire. Był bardziej podniecony kiedy nocami widział Fire prawie wszędzie. Zauroczenie wrzało w nim tym mocniej im próbował je od siebie odepchnąć.
______
Nadeszła sobota i we dwójkę przygotowywali się na obiad z Christiną i Calebem. Christina wzięła Fire do jej apartamentu, więc mogła się wyszykować, w czasie gdy Jason i Caleb przebywali w domu Kate.

-To nie randka, chłopie, my idziemy tylko na kolacje!- Jason narzekał, ciągnąc za końcówki swoich włosów.
-Cokolwiek powiesz McCann.- Caleb wzruszył ramionami z bezczelnym, szerokim uśmiechem i założył swoją marynarkę. -Gotowy do wyjścia? Szykujesz się dłużej niż dziewczyna. Próbujesz dobrze wyglądać dla swojej dziewczyny?
-Zamknij się, Hunter. Ona nie jest moją dziewczyną!- Jason warknął w obronie, zdobywając stłumiony chichot od wyższego mężczyzny.
-Nie musisz się tak bronić.- potrząsnął głową, gdy Jason założył swoja kurtkę ze skóry.
-Chodźmy.- Jason wymamrotał, przechodząc obok niego.
_______________________________________________
-Załóż to.- Christina rzuciła Fire czarną sukienkę na klatkę piersiową, powodując, że się potknęła.
-Uhh nie sądzisz, że jest trochę za krótka?- Fire zapytała, uważnie oglądając sukienkę. -Będę wyglądać jak zdzira.
-Nie, po prostu ją załóż do cholery.-Christina sapnęła, zaciągając Fire do łazienki.
Z lekko przygryzioną wargą, Fire rozebrała się, następnie wsuwając na swoje ciało hebanową część garderoby. Wychodząc, szarpnęła za dół sukienki, aby przykryć jej odsłonięte uda.
-Nie opuszczaj jej, tak wyglądasz gorąco.- Christina ciągnęła ją do krzesła przy toaletce.-Teraz zrobimy Twoje włosy. Musisz dobrze wyglądać na randce.
-C-co? Nie powiedziałaś mi, że to jest randka!- Fire wyjąkała, gdy jej policzki zaczerwieniły się.
-Nie pomyślałaś chyba, że wychodzimy razem na kolacje bez żadnego powodu, prawda? Plus, jestem pewna, że chciałaś żeby to była randka.-Christina mrugnęła okiem i uśmiechnęła się z wyższością.
-N-nie, ja nie chciałam!-Fire potrząsnęła głową z wściekłością, a jej twarz poczerwieniała.
-Oh pewnie.-Christina wywróciła oczami, gdy zakręciła kosmyk włosów Fire na gorącą lokówkę.
W ciągu kilku minut, Christina skończyła z włosami i makijażem Fire.
-Wyglądasz olśniewająco! Jason oszaleje na Twój widok.-Christina rozpłynęła się, mierząc wzrokiem Fire.
-Ugh, zamknij się, jesteś taka żenująca!-twarz Fire stała się gorąca, gdy poczuła w żołądku stado motyli.
Christina wywróciła oczami, podając jej parę butów na obcasie.-Załóż je.
Z westchnieniem Fire wsunęła na swoje stopy obuwie, gdy Christina umieściła rzeczy w torebce. Ich głowy uniosły się w górę, gdy w pokoju rozległo sie pukanie do drzwi.
-Otworze.- Christina pobiegła do drzwi.
-Hej piękna.-Caleb przywitał ją całując słodko jej usta.-Jesteście gotowe?
-Yup.-Christina kiwnęła głową, dziobiąc jego wargi jeszcze raz, przed wróceniem do sypialni, gdzie Fire poprawiała luźne kosmyki swoich włosów.

Jason wszedł obok Caleba, przeczesując ręką swoje włosy, czując nerwowy uścisk w żołądku. Założył swoją czarną, skórzaną kurtkę, a swoje spocone ręce wsunął do kieszeni ciemnych dżinsów. Prędkość bicia jego serca zwiększyła się, gdy usłyszał stukanie obcasów o podłogę, a jego oczy ujrzały małą postać, która wyłoniła się zza drzwi. Jego szczęka zacisnęła się, gdy połknął gulę śliny w gardle, a jego oddech przyspieszył. Spotkał zdenerwowane, czekoladowe oczy, gdy oblizał swoje spierzchnięte wargi, przyglądając jej się jak wygląda. Czarna sukienka zakryła jej oliwkową skórę, opaloną na słońcu. Sięgała do połowy ud, a przez czarne obcasy, jej nogi wydawały się smuklejsze. Sukienka idealnie układała się na jej ciele, a jej brązowe loki opadały na ramiona oraz na plecy. Jego orzechowe oczy przyjrzały się dobrze jej twarzy. Połysk był lekko widoczny na jej ustach, przez pokrywający je słodki różowy błyszczyk. Ciemniejszy makijaż wokół oczu, podkreślał jej czekoladowe tęczówki.  Delikatne światło odbijało się na jej policzkach, tworząc lekki rumieniec. Blask otoczył ją.
-Cholera.-Jason szepnął pod nosem, pocierając nerwowo kark, a jego poliki rozświetliły się. Poczuł lekkie łaskotanie w swoim żołądku.
Miał na sobie ciemne dżinsy, szarą koszulkę, a na to skórzaną kurtkę. Fire przygryzła lekko wargę, gdy nagle poczuła pchnięcie od tyłu, przybliżające ją do Jasona. Jej oczy podniosły się, żeby spotkać jego w oszołomieniu.
-Wyglądasz uhh...- Jason urwał, próbując znaleźć odpowiednie słowo, krążące w jego umyśle. Pięknie, wybornie, wspaniale, doskonale, sexy, gorąco, cudownie, niesamowicie-W porządku. -wypalił.
-W porządku? Ona wygląda sexy jak cholera.-Christina zadała lekki cios pięścią w ramie Jasona, aby otrzymać gniewne spojrzenie od niego.
-W porządku? Na prawdę? -Fire pomyślała do siebie. -I-i nie jest zbyt krótka, prawda?-szarpnęła dół sukienki z niepokojem.
-Nie, jest uhh...doskonale.-zęby Jasona wbiły się w dolną wargę, mierząc jej ciało wzrokiem po raz kolejny.
Policzki Fire zrobiły się gorące i nabrały czerwonego koloru, a oczy nieśmiało spuściła na ziemię.
-Jesteście gotowi?-Caleb zapytał, a mały uśmieszek gościł na jego twarzy.
Wszyscy skinęli głowami i wyszli z mieszkania.

Gdy szli, Christina pociągnęła Fire, aby szepnąć jej do ucha -Zostaw kurtkę w samochodzie, kiedy się tam dostaniemy.
-Co? Dlaczego?- Fire zmarczyła brwi.
-Po prostu to zrób.-Christina zmrużyła zielone oczy, przed dogonieniem Caleba.
Fire zaczęła odchodzić od mieszkania, podążając niezgrabnie z Jasonem za nimi. Ich spojrzenia spotkały się po raz kolejny, po czym szybko odwrócili głowy, a ich policzki piekły z lekkiego rumieńca na nich. Gdy dotarli do samochodu Caleba, Jason zrobił krok do przodu, żeby otworzyć tylne drzwi.
Christina trąciła Fire z mrugnięciem oka, przed wejściem, a Fire weszła powoli za nią.
-Dzięki, Jay.-wyszeptała, a jej oddech był szybki.
Zamknął drzwi i usiadł na siedzeniu pasażera.
________________________________________________
-Wygląda dobrze.-Christina skomentowała, umieszczając jej menu na stół.
-Oh hej, kelner jest tutaj.-Fire skinęła głową w kierunku mężczyzny, który podszedł do nich z notesem w ręku.
Jej policzki stały się ciepłe, gdy jego miękkie, niebieskie oczy patrzyły na nią, rozkoszując się jej wyglądem. Gniew był widoczny w oczach Jasona, gdy zauważył, że kelner patrzy na nią, sprawdzając ją.
-Masz zamiar tam tak stać i sprawdzać ją, czy wziąć nasze zamówienia, dupku?-spojrzał śmiertelnie na kelnera, który tylko uniósł brwi.
-Jason, nie bądź niegrzeczny.-Fire szepnęła, kładąc dłoń na jego zaciśniętej pięści, ściskając ją delikatnie.
-Zamknij się.-syknął, krzywiąc się na nią, zazdrość była widoczna w jego oczach.
-Przepraszam, czy mogę przyjąć zamówienie?-kelner mówił, gotowy by napisać rozkazy na papierze.
Umieścił cztery zamówienia, a napięte ciało Jasona zrelaksowało się gdy kelner odszedł. Minęła godzina, jak cała czwórka jadła i rozmawiała. Ręka Jasona podświadomie znalazła sposób na gołe uda Fire, gdy wszyscy rozmawiali, a jej żołądek zacisnął się w przyjemny sposób.
-Muszę skorzystać z toalety.-Christina pisnęła, wstając z fotela.
-Pójdę z Tobą.-Fire zdjęła rękę Jasona, aby wyjść i pójść za dziewczyną.
Jason popatrzył na nie, zwilżając wargi.
-Fir wygląda dzisiaj dobrze, huh?-Caleb zapytał, wyginając usta w lekkim uśmiechu.
Jason nie dał żadnej odpowiedzi, biorąc więcej posiłku do buzi.
Caleb zachichotał lekko.-Człowieku, lepiej zrób coś szybko, albo ktoś inny weźmie ją. Ona nie będzie czekać na ciebie zawsze.
Jason zmarszczył brwi, a jego szczęka zacisnęła się w złości na myśl o byciu Fire z kimś innym.
___________________________________________
-Warto wybrać się na spacer, świeże powietrze, byłoby miło.-Christina zaproponowała jak wszyscy opuścili restaurację.
Pozostali zgodzili się i zaczęli spacerować ulicą, przechodząc przez park. Chwilę później znaleźli się w pobliżu plaży.
-Myślę, że powinniśmy już wracać.-Caleb powiedział, kiedy spojrzał na zegarek.
-Tak, robi się późno. Muszę wziąć Bellę z powrotem i podziękować mamie Jasona za opiekę nad nią.-Christina kiwnęła głową, gdy odwrócili się by wrócić na piechotę.
-Ale moje stopy mnie bolą, nie mogę wracać z powrotem w tych obcasach.-Fire jęknęła wskazując na bolące nogi.
Zadowolony z siebie uśmiech wpełzał na usta Christiny, a idea pojawiła się w jej głowie.-My pójdziemy po samochód, a wy tu zaczekacie.-mrugnęła, chwytając rękę Caleba i odeszli.
Jason i Fire stali niezgrabnie na ścieżce, gdzie bryza uderzała w nich przeszłością. Fire potarła rękoma ramiona, drżąc gdy gęsia skórka pojawiła się na jej skórze, aż poczuła ogarniające ją ciepło ramion i znajomy zapach wypełnił jej nos. Spojrzała na Jasona, kiedy odwrócił wzrok zakładając kurtkę na jej ramiona. Jego policzki były czerwone. Z lekkim uśmiechem, wsunęła ręce w za duże rękawy i poczuła jak jej ciało się ogrzewa.
Fire pochyliła się i zdjęła buty, trzymając je w jednej ręce i chwyciła Jasona ciągnąc go w stronę plaży. Poszedł za nią na złoty piasek, zatrzymując się, gdy zbliżała się do wody, aby podziwiać piękne widoki. Światła miasta odbijały się od wody, tworząc piękne obrazy na powierzchni morza. Świeże, słone powietrze wypełniło ich nozdrza, obserwując fale zderzające się z piaskiem i bosymi stopami Fire.
-To wspaniałe.-Fire westchnęła, a światło odbijało się od jej ciemnych tęczówek.
-Ty jesteś wspaniała.-Jason wypalił bez namysłu, natychmiast żałując tego, jak jego dłonie zaczęły się pocić po raz kolejny, a jego twarz była bardziej rozgrzana niż kiedykolwiek.
Fire odwróciła się nieśmiało do niego, a ocz rozszerzyły z małym westchnieniem po realizacji tego, co powiedział. Ich oczy się spotkały, a serce wali przed jej żebra. Był jeszcze bardziej przystojny w mlecznym świetle księżyca. Złapani w momencie, gdy zbliżyli się do siebie podświadomie, ręka Jasona sięgnęła jej brodę. Jego bursztynowe tęczówki patrzyły na jej połyskujące, zaróżowione usta, zwilżając swoje wargi, gdy popatrzył jej w oczy i pochylił się do przodu. Jej oddech był nierówny, gdy uch powieki opadły. Ich usta połączyły się w słodkim, czułym pocałunku, a znajome mrowienie pojawiło się w ich żyłach. Fajerwerki wybuchły w klatce piersiowej Fire, gdy przejechała ręką po torsie Jasona w górę i chwyciła szary materiał jego koszulki. Ich wargi rozłączyły się na zaledwie kilka sekund po czym znów złączyły się w jedność, pieszcząc je. Ręka Jasona owinęła się wokół pasa Fire, przyciągając ją jeszcze bliżej. Gdy rozdzielili się, oblizali swoje usta, żeby poczuć jeszcze aromatyczny smak. Fire naparła na policzek Jasona, dając mu łagodne dziobnięcie. Mały uśmiech widniał na jej twarzy, który po chwili zmienił się w oszołomienie, gdy dźwięk klaksonu samochodowego przerwał im  tą chwilę. Spojrzeli w kierunku źródła dźwięku i napotkali Caleba i Christine czekających na tyłach samochodu na drodze.
-Chodźmy.-Jason mruknął, ściskając rękę Fire i ciągnąc ją do samochodu. Przewrócił oczami, gdy zobaczył uśmieszki zadowolone z siebie Caleba i Christiny.

Fire POV
Pisk uciekł z moich ust, gdy wpadłam do pokoju, który dzieliłam z Jasonem. Caleb podrzucił nas i zostawił u Christiny i Belli. Jason był w salonie rozmawiając z mamą. Moje policzki bolały, ale nie mogłam przestać się uśmiechać. Wszystko było idealne, zwłaszcza pocałunek. Moje zęby przygryzły dolną wargę, a małe senne westchnięcie wydostało się przez szczeliny pomiędzy moimi wargami. Szczęście musowało w moim żołądku, kiedy rozebrałam się i wciągnęłam na siebie szorty Jasona i jedną z jego podkoszulek. Zmywając makijaż, wcześniejsze wydarzenia przemknęły mi w głowie jak film.
Marzycielski wzrok ubiegł mnie, gdy wsunął się pod pościel naszego łóżka. Spojrzał na mnie i pocałował, jak bym była jedyną rzeczą o której myślał. Był taki... inny. W dobry sposób. Moje palce dotknęły moich warg, przypominając sobie o jego delikatne pocałunkach.
Głośne trzaśnięcie drzwiami wyrwało mnie z moich rozmyślań, gdy wszedł Jason. Był w samych bokserkach i wkradł się pod pościel. Jego szorstka dłoń chwyciła moja talię, przyciągając mnie plecami do jego klatki piersiowej. Moje serce waliło szybko o moją pierś. Mój oddech był nierówny, a policzki stały się gorące. Wpływ jak na mnie miał, doprowadzał mnie do szaleństwa, ale podobało mi się to.  Nie mogłam więcej zaprzeczać. Lubiłam go. Bardzo.
________________________________________________________
Cześć! Tu nowa tłumaczka @chrupek19. Od teraz będę również tłumaczyła to ff, ponieważ bardzo mi się podoba i stwierdziłam, że mogę to dla Was zrobić.
To tyle w temacie, mam nadzieję, że jesteście zadowoleni :) W razie pytań piszcie tu na tt @chrupek19.
Do następnego! xox

20 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Cudowny rozdział!
Awww, słodko. Mam nadzieję że zostaną parą :)

Anonimowy pisze...

Świetny rozdział jak zwykle :3

Anonimowy pisze...

Fantastyczny.. Świetnie tłumaczysz.. Witamy serdecznie.. ,3 i do następnego.. ;p

Anonimowy pisze...

Poprostu dziękuję ci , że tlumaczysz too <3
I noo świetny ;*

Anonimowy pisze...

IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII jaki słoooooooodki dziękuję Ci ze tłumaczysz KOCHAM CIĘ Nie mogę doczekać sie kolejnego!!!!!! <<<<3333333

Unknown pisze...

KOCHAM!

Unknown pisze...

Zajebisty . !! :*

Anonimowy pisze...

ooo jak słodko juz nie moge sie doczekac nowego rozdzialu :*

Anonimowy pisze...

A witam witam :)
Rozdzial super jak zawsze ^^
Czekam na następny :>

@MyChoiceLeks

Anonimowy pisze...

awwwwww! kocham to! + swietnie tlumaczysz! ily2

Anonimowy pisze...

O MÓJ BOŻE TEN ROZDZIAŁ BYŁ AHKJDHAKJHDKJASHDKJHASKJDKAJDHKJASHDKJHADKJHAKDJHAKJHAKJDHKAJSHDKJAHDKAHDKJHAKHASKDHASDKJASHKJDAHSKDHKJAS

Anonimowy pisze...

Aksuwkdjwjdjejsdjej *-*

NEVER SAY NEVER pisze...

wdj8whefyuergiwuah , słodko . <3
możesz mnie informować o nowym rozdziale proszę. @sofuckinglovejb

Anonimowy pisze...

następny !

Anonimowy pisze...

świetnie tłumaczysz :) cudowny rozdział <3 mam pytanie czy stara tłumaczka jeszcze będzie tłumaczyć ;?

Anonimowy pisze...

Jejku. Boskie tłumaczenie <3

Anonimowy pisze...

Ja jestem BARDZO zadowolona! Super!
Rozdział zajebisty! :D

@ameneris

Nika pisze...

Hej to ja wasza stara tlumaczka, na pewno jeszcze sie pojawie na tym blogu.:)

Anonimowy pisze...

Cudowny *-*

Anonimowy pisze...

Świetny tłumaczenie. nie mg się doczekać następnego <3